David "Black" Lebrok – 29 Letni czarnuch ktĂłry wychowywaÂł siĂŞ wraz z Alex'em na ulicach Angle Pie , przydomek dostaÂł kiedy wraz z Alex'em pobili 2 biaÂłasĂłw ktĂłrzy lansowali siĂŞ po Angel Pie , stÂąd przydomek Ice. Jak to powiedziaÂł Alex : „ temu jednemu tak urzÂądziÂłeÂś twarzy jak byÂś skurwysyna skalpelem po tym zapryszczaÂłym ryju chlastaÂł” David to moÂże nie zbyt wyksztaÂłcony czarnuch , lecz bardzo Âżyciowa z niego osoba zawsze sÂłuÂży radÂą przyjacioÂłom .
Ma wÂłasne ideologie odnoÂśnie Âświata. ÂŚwietnie zaÂłapaÂł klimat Ghetto i szybko podÂłapaÂł jak przetrwaĂŚ w South Central.
Ma zamiar stworzyĂŚ gang o ile tak to moÂżna to nazwaĂŚ bardziej szerzy ideologie ulicznej rodziny .. ktĂłrÂą chce prowadziĂŚ , a pomoÂże mu w tym Alex.
Ice ufa wy³¹cznie Alex'owi i mu jest gotowy poœwiêciÌ ¿yciê. Lubi byÌ szanowan¹ osob¹ na dzielnicy , a gdy ktoœ szanuje jego on szanujê inn¹ osobê.


Alex "Ice" Swift - MÂłodszy czarnuch ktĂłry wychowywaÂł siĂŞ przez dÂłuÂższy czas na jednych z biedniejszych ulic miasta Angel Pie, jego przydomek nie zostaÂł wyssany z palca, Ice. Te przezwisko okreÂśla czarnucha w stu procentach jego spokĂłj moÂżna porĂłwnaĂŚ do stoickich ziomkĂłw ktĂłrzy mieli wszystko gdzieÂś, ta. Wiele nadziei pokÂłada w swoich ludziach nie czĂŞsto udaje siĂŞ mu speÂłniaĂŚ swoje marzenia lecz brnie do tego.
Wraz ze swoimi ziomkami w³ócz¹c siê na dzielnicy Willofield, ich historia jest d³uga lecz dla jednych z wielu mo¿e przedstawiaÌ pocz¹tek czegoœ co bêdzie potêg¹, lecz t³amsz¹ deviloperzy jakieœ plotki. Prawie wszystko ma w sobie ziarenko prawdy wiêc warto te¿ pok³adaÌ w tym jak najbli¿sze nadzieje. Douggie, doskonale wie co jest grane w South Central, nigdy nie mów nigdy, wiele has³ które przedstawiaj¹ ulice on zna na pamiêÌ ma wyryte to w bani poniewa¿ z takim poczuciem urodzi³ siê .



What iS ThiS?

35 ' st Neighborhood - (skrĂłt 35'st) jest gangiem zajmujÂącym tereny Âśrodkowe Fort Carson, ZostaÂł zaÂłoÂżony w roku 2000 przez David'a Lebrok'a.
Przemoc, ktĂłra poczÂątkowo byÂła skierowana jedynie do biaÂłych, przez 35'st zwrĂłciÂła siĂŞ takÂże w stronĂŞ czarnych z Los Santos.....


Pewnego dnia w miejscowoœci Angle Pie dwójka m³odych czarnuchów osi¹gnê³a pe³no letnioœÌ, postanowili wyjechaÌ do znanego miasteczka Fort Carson w poszukiwaniu znajomoœci i pracy.
Zarabiali 3 miesiÂące na bilet z San Fierro do Fort Carson , ciĂŞÂżkie warunki pracy nie odbiÂły dobrze siĂŞ na nich.
Gdy juÂż zamĂłwili bilety idÂąc spokojnym krokiem do domu zwrĂłciÂła im uwagĂŞ policja, dokÂładnie Alex'owi, nie pod pasowaÂło im iÂż Alex splun¹³ na ulicĂŞ caÂłkiem nie umyÂśle gdy oni przejeÂżdÂżali obok .ChÂłopcy nie wiedzieli o co i o chodzi, policja ich zabraÂła na noc do aresztu, w ktĂłrym ich „spaÂłowali” za lekcewaÂżenie policji i wyrzucili gdzieÂś na obrzeÂżach Angel Pie.
ChÂłopcy rozstali siĂŞ na jednym z tamtejszych skrzyÂżowaĂą. Obaj mÂłodzieĂący po powrocie do domu nie odpowiedziaÂło na pytania rodzicĂłw „co siĂŞ staÂło , kto was tak urzÂądziÂł” , lecz opowiadali ciÂągle o mieÂście gdzie niby znaleÂźli pracĂŞ.
Rodzicie wiedzieli dokÂładnie o co chodzi dlaczego tak chÂłopcy opowiadajÂą o tym mieÂście i dali dla obojgu chÂłopakĂłw po tysiÂąc dolarĂłw na to by chociaÂż zamieszkali pierwszy dzieĂą w motelu.
Dwie godziny póŸniej, wyszli ze swoich domĂłw spakowani, lecz na taksĂłwkĂŞ nie chcieli traciĂŚ pieniĂŞdzy wiĂŞc poprosili ojca Alex’a Âżeby ich podrzuciÂł na lotnisko .
Swobodnie wsiedli do samolotu, podró¿ zajê³a im ma³o czasu bo przez ca³y lot spali.
Los Santos.
David i Alex idÂąc z lotniska z bagaÂżami przechodzili przez ulicĂŞ Fort Carson' 35'st , spotkali tam grupkĂŞ LatynosĂłw w niebieskich bandanach .
Nie bêd¹c zorientowanymi w czasie podeszli do jednego z Latynosów i spytali siê go o godzinê. Latynos patrz¹c w oczy David'owi naplu³ mu na twarz , David nie wiele myœl¹Ì rzuci³ siê z piêœciami na Latynosa .
Alex widzÂąc 3 biegnÂących LatynosĂłw w jego stronĂŞ nie wiele mogÂąc bezmyÂślnie pobiegÂł w ich stronĂŞ aby ich jakoÂś zatrzymaĂŚ chodziarz na moment .
David wiedz¹c ¿e Alex sobie sam nie da z nimi rady pobieg³ mu pomóc , lecz obydwaj przecenili swoje umiejêtnoœci , otó¿ Latynos którego na pocz¹tku bi³ David zawo³a³ resztê grupy która siedzia³a na blokach , z któr¹ za kilka sekund pobi³ m³odych murzynów.


Gdy Alex i David siĂŞ obudzili w ciemnym zauÂłku nieopodal Fort Carson' 35'st do ktĂłrego zaciÂągnĂŞÂła ich wczeÂśniej grupa LatynosĂłw zauwaÂżyli Âże nie majÂą bagaÂżu ani pieniĂŞdzy ktĂłre dali im rodzice raptem mieli po kilkanaÂście dolarĂłw ktĂłre mieli przedtem w kieszeni.
M³odzieùcy zwiedzaj¹c okolice w odr¹bie Fort Carson' 35'st zahaczyli tamtejsz¹ pizzerie .. za czêœÌ pieniêdzy które im zosta³y kupili sobie wielk¹ pizzê.




SiedzÂąc w Pizzeri zaczĂŞli dyskutowaĂŚ o wydarzeniach ktĂłre siĂŞ wydarzyÂły :
Alex : *mĂłwi szeptem* Tee .. Ice co siĂŞ tak na nas ludzie ***** dziwnie patrzÂą huh’?
Ice: *mĂłwi szeptem* Jak byÂś nie zauwaÂżyÂł siedzimy z obitymi michami z ktĂłrych kapie krew i wpierdalamy na light’cie pizzĂŞ ..
Alex: *mĂłwi szeptem ÂśmiejÂąc siĂŞ pod nosem* Ale z Latynosami akcja to ostra byÂła heh .. troche nas poturbowali ale mieli szczĂŞÂście chÂłopcy Âże nie miaÂłem nic pod rĂŞkÂą bo ich tam rozniĂłsÂł .
Ice: *mĂłwi szeptem uÂśmiechajÂąc siĂŞ do Alex'a* Taa.. siĂŞ wie , lecz ich byÂło troche wiĂŞcej .. bĂŞdzie trzeba pogadaĂŚ z tutejszymi czarnuchami moÂże oni nam sprzedadzÂą jakiÂś sprzĂŞt albo przepis na przetrwanie.
Alex: *mĂłwiÂąc szeptem* Stary wychowywaÂłem siĂŞ tu w ***** czasu .. przepisem na przetrwanie jestem ja ale spokojnie jakoÂś siĂŞ ogarnie na Idlewood znam jednego dillera .. weÂźmiemy od niego bo paÂłce teleskopowej albo Baseball.
Ice: *koĂączÂąc poÂłykaĂŚ pizzĂŞ mĂłwi* Dobra idÂźmy stÂąd wkurwiajÂą mnie ci ludzie , patrzÂą siĂŞ jak by przystojniakĂłw nie widzieli *sÂłychaĂŚ Âśmiech*
WychodzÂąc z pizzeri skierowali siĂŞ w stronĂŞ tamtejszej dzielnicy zwanej Idlewood.
Ice: To w ogĂłle ty tu mieszkaÂłeÂś kiedyÂś huh’ ?
Alex: Yea Yea .. moÂże jeszcze mieszka tu kilku ziomkĂłw co dragami i broniÂą dillowali.
Ice: Wporzo siĂŞ obczaii i od razu zapytasz gdzie jakaÂś tania miejscĂłwa jest do zamieszkania.
Alex : O miejscĂłwe do spania siĂŞ nie martw Homie.
BĂŞdÂąc przy jednym z blokĂłw na Idlewood Alex zaczoÂł pukaĂŚ do jednych z drzwi.




*Drzwi otwierajÂą siĂŞ , W progu widnieje postaĂŚ czarnucha uÂśmiechniĂŞtego od ucha do ucha*
Silent : Black Ty stary psie gdzie ty mi wyemigrowaÂłeÂś ?
Black : Silent Homie .. Yo Yo .. a byÂło siĂŞ tu i tam ale do rzeczy ..
Silent : Co ci potrzeba brachu ?
Black: SÂłuchaj byÂś mĂłgÂł zapodaĂŚ mi z 2 baseball bo trochĂŞ Latynosi nas poturbowali i chcemy uwaÂżaĂŚ na przyszÂłoÂśc .
Silent : Ta juÂż siĂŞ robi * Postura Silent’a znika poczym sÂłychaĂŚ szperania po szafkach * ##3 minuty póŸniej##
Black : *Krzyczy* ***** co ty to zakopaÂłeÂś gdzieÂś ??
Silent : * Pojawia siĂŞ nagle w progu z 2 kijami baseballowymi* Na co te krzyki brachu .. trzymaj tutaj osprzĂŞt .. i gratis macie 10 gramĂłw zioÂła na dzieĂą dobry od wujka zrelaksujecie siĂŞ .
Ice : A wiesz moÂże gdzie znajdziemy tani nocleg ?
Silent : Noo tani nocleg jedynie na Fort's Carson '32'st Motel w tamtejszym motelu chodzisz o chate tam teÂż nie trudno.
Ice : Dobra wielkie dziĂŞki See Later Homeboy
Black : Thank’s Bro’ See Later.


MÂłodzieĂący idÂąc przez Ganton zuwaÂżyli jak 3 murzynĂłw okÂłada innego murzyna.
Ice i Black nie wiele myÂślaĂŚ biegnie w stronĂŞ murzynĂłw z kijami . 3 czarnuchĂłw widzÂąc Ice’a i Black'a biegnÂących w ich strone z kijami zaczĂŞÂło uciekaĂŚ … Ice I Black podszedli do le¿¹cego czarnucha..
Ice: E yo .. Âżyjesz ?
Tie : *szeptem* Yea yea .. fuckin’ bastards ..
Black : Ice bierz go pod ramiĂŞ .. idziemy z nim w jakieÂś spokojne miejsce .



*Ice z Black'iem wzieÂło Tie pod ramie i poszli w ustrone miejscĂŞ na Fort's Carson '32'st *
Ice : WiĂŞc jak ciĂŞ zwÂą Homeboy ?
Tie : Marshall ale mĂłwicie mi Tie
Black : G’kay Tie .. co robisz w Los Santos
Tie : Nic wpadÂłem z San Fierro bo tam kicha jest z robotÂą wszĂŞdzie wyksztaÂłconych potrzebujÂą
Ic : *Âśmiech* To byÂło siĂŞ uczyĂŚ
Black : *Âśmiech* Dobra my tu pierdu pierdu .. Tie masz coÂś hajsu to moÂże zamieszkasz z nami co w 3 bĂŞdziemy siedzieĂŚ to zawsze inaczej
Tie : No zostaÂło mi tam z jakieÂś 1000 dolarĂłw..
Ice : ChodŸmy wynaj¹Ì pokoje w tym motelu ..
Tie : Spokojnie babcia mi tu zostawi³a dom w spadku .. co prawda 2 pokoje ale co tam .. wy tam sobie jakoœ przekimacie a ja na fotelu b¹dŸ na kanapie wreszcie wyci¹gnêliœcie mnie z opa³ów.
Ice : *smiech* G’kay Thank’s …. Awww Call Me Ice ..
Black : Yea Yea .. Call Me Black..
I tak Ice,Black i Tie poszli do domku babci Tie Âżeby po dniu peÂłnym wraÂżeni siĂŞ przekimaĂŚ.


RuleS


***IC***

1.Szef ma zawsze racje.
2.Slowo szefa jest najwaÂżniejsze.
3.Akcje i handle tylko za zgodÂą O.G.
4.Nie wdajemy siĂŞ w bujki w gangu.
5.Nie wyzywaj czÂłonkĂłw.
6.SÂłuchaj siĂŞ wyÂższej rangi.
7.Szanuj czÂłonkĂłw.

***OOC***

1.Odchodzisz od gangu CK.
2.Przestrzegaj zasad RP.
3.Wyzywasz wylatujesz.
4.Nie chcemy cheaterĂłw.
5.JeÂśli nie umiesz graĂŚ RP to nie masz co prĂłbowaĂŚ.
6.ZnajomoœÌ slangu.
7.UmiejêtnoœÌ odgrywania czarnucha.

Rekrutacja bĂŞdzie siĂŞ odbywac tylko IC


Dane OOC

ImiĂŞ:Patryk
Wiek:16 lat
StaÂż Gry: 7 miesiĂŞcy gram na serverach RP

Nie zamieszczam pojĂŞc RP rĂłznych akcji RP jest to zbĂŞdne

Grafika by Alex
Historia by Alex,David
ModPack by Alex,David

ModPack

http://www.speedyshare.com/files/21097344/Gangsta.rarKlik

LD 
   



Bronie: